David Lozeau wziął udział w obchodach Dnia Zmarłych, znanego również jako Dia de los Muertos, niedługo po przeprowadzce do południowej Kalifornii. Zakochał się w meksykańskim święcie, które sięga czasów Azteków i stało się ważną częścią kultury Kalifornii.
Dzień Wszystkich Świętych przypada od 1 do 2 listopada i jest obchodzony jako sposób na wspominanie i uhonorowanie bliskich, którzy odeszli. Rodziny i przyjaciele budują ołtarze, aby zaprosić dusze swoich zmarłych, ofiarując im specjalne jedzenie, prezenty i kwiaty. Wydarzenie to jest świętowane przy muzyce, tańcu i spotkaniach grupowych.
„Kiedy po raz pierwszy doświadczyłem Dnia Zmarłych, obserwując coroczne świętowanie, wspólne ucztowanie przy ulubionych daniach i śpiewanie ulubionych piosenek społeczności, byłem poruszony widowiskiem i pięknem tego wszystkiego,” mówi Lozeau. „Pomyślałem, wow, chciałbym to robić, gdybym znał kogoś, kto umarł.”
Kolory i żywiołowość zestawione z ideami śmiertelności dobrze komponują się z innymi zainteresowaniami Lozeau: hot rodami, tatuażami, lowriderami, kulturą tiki oraz Dzikim Zachodem.